W dobie zaawansowanej medycyny, postępu technologicznego i dostępu do nowoczesnych środków higieny wydawałoby się, że pasożyty to problem odległy, niemal archaiczny – relikt przeszłości znany jedynie z kart podręczników medycznych. Tymczasem dane naukowe i obserwacje kliniczne nie pozostawiają złudzeń: zakażenia pasożytnicze nadal stanowią jedno z poważniejszych zagrożeń zdrowotnych na świecie, również w krajach rozwiniętych – także w Polsce.
Glista ludzka – niedoceniany zabójca
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych pasożytów człowieka na świecie pozostaje glista ludzka (Ascaris lumbricoides). Według podręcznika „Choroby zakaźne i pasożytnicze” pod redakcją prof. dr hab. Zdzisława Dziubka (PZWL, Warszawa 1996), glistnica to najczęstsza robaczyca przewodu pokarmowego, dotykająca około miliarda ludzi. Co roku powoduje około 20 tysięcy zgonów, a powikłania zakażenia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Pasożyt ten, osiągający nawet 40 cm długości, bytuje w jelicie cienkim, gdzie samica może złożyć nawet 200 tysięcy jaj dziennie. Jaja te – wyjątkowo odporne – mogą przetrwać w glebie nawet 6 lat, zwłaszcza w wilgotnych i zacienionych miejscach. Zarażenie następuje poprzez połknięcie inwazyjnych jaj, np. z brudnych rąk, niedomytych warzyw lub poprzez kontakt z glebą. Larwy migrują przez wątrobę i płuca, wywołując objawy przypominające infekcje dróg oddechowych, zanim wrócą do jelit i osiągną dojrzałość.
Objawy glistnicy bywają niespecyficzne: nawracające bóle brzucha, nudności, brak apetytu, bezsenność, zgrzytanie zębami, apatia lub nadpobudliwość, kaszel, świąd skóry czy reakcje alergiczne. U dzieci zakażenie może prowadzić do niedożywienia i zahamowania rozwoju fizycznego i psychicznego. Pasożyt wydziela silnie alergizujące substancje, które mogą wywoływać zmiany skórne, zapalenie spojówek czy nawet stany skurczowe oskrzeli i jelit.
Co więcej – diagnostyka kału, często uznawana za podstawową metodę wykrywania pasożytów, może być zawodna. Wyniki fałszywie ujemne są powszechne, szczególnie przy obecności jedynie samców, wczesnej fazie inwazji lub przy braku zapłodnionych jaj. Dlatego nawet kilkukrotne badanie kału z ujemnym wynikiem nie daje gwarancji braku zakażenia.
Pasożyty – problem globalny i lokalny
Jak wskazują autorzy publikacji „Pasożyty – zagrożenie nadal aktualne” z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu – obserwuje się wzrost częstości zakażeń pasożytniczych, co związane jest nie tylko z przemysłem spożywczym, ale także z rozwojem turystyki, urbanizacji, migracjami ludności oraz rosnącą opornością pasożytów na leki.
Dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są alarmujące: w ciągu ostatnich 10 lat ponad 4,5 miliarda ludzi zostało zarażonych pasożytami, a rocznie umiera z ich powodu ponad 14 milionów osób, co stanowi aż 25% ogólnego wskaźnika śmiertelności.
Gdzie żyją pasożyty? Wszędzie.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, pasożyty to nie tylko lokatorzy jelit. Można je znaleźć praktycznie w każdej części ludzkiego ciała: w płucach, wątrobie, mięśniach, stawach, krwi, skórze, oczach, mózgu, a nawet w sercu. Ich obecność może powodować szereg objawów, które lekarze błędnie przypisują innym chorobom – alergiom, astmie, zaburzeniom neurologicznym, chorobom skóry czy przewlekłym infekcjom.
Człowiek może być żywicielem ponad 300 gatunków pasożytów, z czego wiele występuje także w Polsce (przeszło 40 gatunków). Najczęstsze to: Enterobius vermicularis (owsik), Ascaris lumbricoides (glista), Trichuris trichiura (włosogłówka), Giardia intestinalis (lamblie), a także pasożytnicze stawonogi i roztocza.
Jak dochodzi do zakażenia?
Drogi zakażenia są liczne i często bagatelizowane. Do organizmu pasożyty mogą dostać się poprzez:
- spożycie niemytych warzyw i owoców,
- picie nieprzegotowanej wody,
- spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa i ryb,
- brak higieny osobistej,
- kontakt ze zwierzętami,
- kąpiele w zbiornikach wodnych,
- podróże zagraniczne,
- a nawet… wdychanie kurzu zawierającego jaja pasożytów.
Co więcej – pasożyty mogą być również przenoszone z matki na dziecko jeszcze w łonie.
Pasożyty a układ odpornościowy i ogólny stan zdrowia
Pasożyty produkują substancje toksyczne i alergizujące, które mogą powodować szereg zaburzeń ogólnoustrojowych – od anemii, przez skazę krwotoczną, aż po przewlekłe stany zapalne i autoagresję. W uczulonym organizmie nawet niewielka ich liczba może wywołać gwałtowne reakcje – pokrzywkę, obrzęki, zapalenia spojówek, kaszel czy nerwowość. Zdarza się, że objawy pasożytnicze przypominają padaczkę, zaburzenia psychiczne czy choroby neurologiczne.
Pasożyty stanowią także nośnik i pośrednika dla innych patogenów, takich jak bakterie, wirusy, pierwotniaki, a nawet grzyby. Kleszcze, wszy czy pchły mogą przenosić dodatkowo choroby odkleszczowe, riketsjozy czy tasiemce.
Pasożyty w Polsce – statystyki i skala problemu
Wbrew pozorom, Polska nie jest wolna od problemu pasożytów. Według danych statystycznych:
- 95% dzieci i dorosłych nosi w sobie co najmniej 1–5 gatunków pasożytów,
- owsica (Enterobius vermicularis) może dotyczyć nawet 95% populacji,
- 80% Polaków nosi włosogłówkę,
- 50% populacji ma kontakt z glistą ludzką,
- a zakażenie Giardia lamblia u niemowląt sięga 80%.
Dlaczego medycyna ignoruje problem pasożytów?
Mimo skali zagrożenia, problematyka pasożytów bywa pomijana w standardowej diagnostyce medycznej. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że objawy są niespecyficzne i mogą imitować wiele innych chorób. Dodatkowo – przekonanie, że problem pasożytów został „rozwiązany” w XX wieku, skutkuje brakiem odpowiedniej czujności diagnostycznej wśród lekarzy.
Tymczasem powracający kaszel, spadek odporności, pokrzywki, bóle brzucha, przewlekłe zmęczenie czy zaburzenia neurologiczne powinny skłonić do rozszerzenia diagnostyki także o kierunek pasożytniczy, szczególnie u dzieci.
Czas przełamać tabu
Pasożyty to nadal realne zagrożenie zdrowotne, o którym należy mówić głośno. Współczesne cywilizacyjne zmiany – styl życia, dieta, globalna turystyka, kontakt ze zwierzętami, spadek odporności – sprzyjają ich rozprzestrzenianiu. Lekarze, dietetycy, terapeuci i sami pacjenci powinni częściej podejrzewać pasożyty jako możliwą przyczynę wielu dolegliwości.
Bo jak pokazują dane – problem pasożytów to nie przeszłość. To teraźniejszość.
👉 Masz wątpliwości? Przeczytaj artykuł naukowy i przekonaj się sam:
Masz podejrzenie, że Twoje dolegliwości mogą mieć związek z pasożytami?
A może po przeczytaniu artykułu chcesz sprawdzić, czy i Ciebie ten problem nie dotyczy?
Jeśli jesteś zainteresowany testowaniem biorezonansem pod kątem pasożytów, zapraszam serdecznie do mojego gabinetu.
👉 Umów się na badanie – tel. 531 303 301
Test jest szybki, bezpieczny i bezinwazyjny, a może dać odpowiedzi na wiele pytań o Twoje zdrowie.
Nie czekaj – zadbaj o siebie holistycznie!